Spotkanie rozpoczęliśmy Mszą, a po jej zakończeniu przeszliśmy do sali w Civitas Christiana. Zebraliśmy się w dziesięcioosobowym gronie: Małgosia, Sylwia, Ewa, Paulina, Agnieszka, Bronia, Jarek, Dorota, Kamila, Jacek. Pierwsza część spotkania upłynęła na dzieleniu się przeżyciami z minionych dni; uczestnicy ogólnopolskich rekolekcji w Porszewicach dzielili się wrażeniami z rekolekcji.
Kamila natomiast „obdarowała” nas Małą Koronką do Najświętszej Dziewicy na cześć dwunastu przywilejów NMP, przybliżając źródło powstania tej modlitwy i zachęcając do jej odmawiania. Odmawianie koronki zalecał Święty Ludwik Maria Grignion de Montfort w Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny. Święty Ludwik oddał się Maryi na wyłączną Jej własność, w Jej ręce złożył całego siebie. Z Traktatu Jan Paweł II zaczerpnął dewizę Totus Tuus (z łac. „Cały Twój”)
Następnie Dorota przybliżyła nam fragment książki pt. „10 kroków do bliskości” ojca Wojciecha Jędrzejewskiego OP. To już kolejne spotkanie, podczas którego rozważamy zawarte tam treści. Punktem wyjścia do dzisiejszego tematu: „Wejść w świat uczuć” – były słowa z Ewangelii Św. Łukasza:
„Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” (Łk 1, 29-30).
Maryja doświadczała uczuć; czy my, jak Maryja, również potrafimy wejść w świat naszych uczuć? Czy potrafimy sobie z nimi radzić?
Nie ma uczuć dobrych i złych, niektóre jednak są dla nas bardzo trudne. W modlitwie możemy je przedstawiać Panu Bogu – On delikatnie wchodzi w nie, leczy i porządkuje. Jak są one ważne dla Boga mówi fragment Psalmu „Ty zapisałeś moje życie tułacze; przechowałeś Ty łzy moje w swoim bukłaku:” (Ps 56,9).
Po wysłuchaniu tematu, zgodnie z propozycją Dorotki, każdy z nas wybrał trzy uczucia, jakie dziś mu towarzyszyły, by podzielić się tym, jak na nie zareagował.
Dorotka obdarowała też nas karteczkami z fragmentem Pisma Świętego, nawiązującym do dzisiejszego tematu spotkania: „ O nieszczęśliwa, wichrami smagana, niepocieszona!(…) Daleka bądź od trwogi, bo nie masz się czego obawiać, i od przestrachu, bo nie ma on przystępu do ciebie” (Iz 54,11.14).
Spotkanie zakończyliśmy modlitwą o odrodzenie małżeństwa.
W tym miesiącu o modlitwę poprosiła Agnieszka. Ponieważ mamy trzy Agnieszki w naszej wspólnocie, więc uściślę: chodzi o Agnieszkę „przyjezdną”.